zajrzało:

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

cassis czyli zabawy spirytusem ciąg dalszy

po zlewaniu wiśniówki, następuje zlewanie nalewki z czarnej porzeczki ,czyli tytułowej cassis.degustacja jest cudownie przyjemna. głęboki aromat, niesamowity zapach, osobiście jeden z moich ulubionych.
tak więc czarrrrrna porzeczka, carrramba.cassis
potrzeba:jeden kilogram czarnych porzeczek bez szypułek, dziesięć liści porzeczkowych,pięć goździków, kawałek cynamonu oraz 50 dag cukru. za mocniejszych rzeczy to ćwiartka spirytusu i 0,7 litra wódki.
porzeczki myjemy, osuszamy na sicie i rozgniatamy. wkładamy do gąsiorka razem z liśćmi, cynamonem i goździkami. zasypujemy cukrem i zalewamy alkoholem.wstrząsamy uprzednio zakręcając coby trunek nam nie wychlapnął- cóż byłaby za strata. odstawić na miesiąc. po tym czasie przefiltrować do butelek. pić można natychmiast, co też uczyniłam z moim Rodzicielem. tak nam z Tatusiem smakowało, że do zdjęcia uchowała się butelczyna marna:)
smacznego.mniamula.

czwartek, 25 sierpnia 2011

wiśniówka-post dla dorosłych:)

od pięciu lat bawię się spirytusem.......
wsiąknęłam w robienie nalewek.wspaniała czynność.uczy cierpliwości,bo na niektóre trzeba poczekać zanim się staną zdatne do spożycia. robię co roku kilka rodzajów, kombinuję ze smakami,przyprawami.większość rozdaję,choć na własny użytek też oczywiście trochę sobie zostawiam, a co!!!
mój najlepszy sposób picia nalewki to wlanie dwóch łyżeczek do herbaty. zimą.wieczorem.i pełen relaksik.działanie rozgrzewające i wzmacniające odporność.no i oczywiście nie wolno zapominać o wspaniałych właściwościach rozweselających.tak tak tak.
do wiśniówki trzeba nam: pół kilograma wiśni bez szypułek, pół litra spirytusu,
i na później: 40 dag cukru, pół litra przegotowanej,zimnej wody.
wsypać umyte owoce do gąsiorka i zalać spirytusem.zamknąć. odstawić na tydzień. codziennie wstrząsać naczyniem.po tygodniu, zlać płyn, a wiśnie zasypać cukrem. i odstawić tym razem na dwa tygodnie. po tym czasie do jednego garnka zlać syrop z wiśni, dolać wodę i wcześniej zlany spirytus. wymieszać.przefiltrować do butelek.odstawić na miesiąc. po miesiącu ewentualnie ponownie przefiltrować, jeżeli nalewka zmętnieje.im starsza, tym lepsza. wiśnie z nalewki wydrylować i wykorzystać do ciasta lub koktajlu-tylko dla dorosłych oczywiście.można też je sobie zjeść i nieźle się upić:)najlepiej z przyjaciółmi!!!
smacznego.mniamula.

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

znów marchewka w roli głównej-zupa curry

jest to przepyszna zupa marchewkowa. proporcje dla czterech osób, dla każdego po talerzu:) jeśli macie w domku kogoś baaaardziej żartego, składniki należy zwiększyć.zupa jest prosta, smaczna i zdrowa. że tak polecę trochę naukowo-zawarte przyprawy zwiększają przemianę materii, a warzywa bogate są w różności witaminowe, likopen i karoten.także zupa- samo zdrowie.
potrzeba: pół kilograma marchewki, jedna cebula, jeden pomidor, litr rosołu (może być z kostki), oliwa, sól, biały pieprz, łyżka curry, opcjonalnie ryż.
marchewkę  i cebulę obrać pokroić w kostkę.podsmażyć na oliwie aż cebula się zezłoci, zalać bulionem, gotować 20 minut. gdy warzywa będą miękkie wrzucić wcześniej sparzonego, obranego ze skórki pomidora. dodać curry, szczyptę białego pieprzu i sól do smaku. zagotować. zupę przetrzeć lub zmiksować blenderem. można podawać z ryżem i natką pietruszki lub innymi ziołami i dla olewających wszelkie diety oczywiście kleks śmietany:))
smacznego. mniamula.