zajrzało:

poniedziałek, 17 września 2012

cudowna sałatka z ogórka i papryki na ciepło

była promocja na czerwoną paprykę....ojeju jeju. więc zakupiłam kilka kilogramów i zaczęłam lekturę książek z przepisami oraz swoich szpargałów. w planach miałam paprykę na słodko w occie, paprykę kiszoną oraz coś ponadto. i znów kopalnią cudnych przepisów okazała się książka Olgi Smile "przetwory".
znalazłam u niej przepis-pierwowzór-z cukinią (str.75) - na oryginalną sałatkę robioną na ciepło. no i tak mi się spodobała, że od razu wzięłam się do dzieła...ale nie miałam cukinii, hehe. za to miałam całą skrzynkę ogórków gruntowych. stwierdziłam, że skoro to ta sama rodzinka warzyw (podobno owoców- bo od melona) to nie będzie tak wielkiej różnicy. ogórek poza tym ma świeższy smak.
efekt przeszedł moje oczekiwania, no coś pysznego. z pierwszej porcji wyżarłam bezpośrednio z garnka tyle, że niewiele zostało do słoiczków. musiałam dorobić podwójną porcję.
sałatka jest przepyszna, słodka, o ciekawej teksturze. warzywa w niej są al dente, mimo tego rozpływają się w ustach. mniam mniam mniam.
podam ilość już podwójną na wszelki wypadek:
moja wersja:
potrzeba: kilograma czerwonej papryki, kilograma ogórków gruntowych, trzech cebul, ośmiu ząbków czosnku, 150ml oleju, dwóch łyżek soli trzech łyżek cukru.
cebulę obieramy, kroimy w piórka i smażymy na oleju. gdy będzie szklista dodajemy umytą, pozbawioną gniazd nasiennych i pokrojoną w plasterki paprykę. gotujemy razem około 5 minut. ogórka kroimy w słupki i dodajemy do warzyw. dusimy 10 minut. dodajemy (ja ścieram na mini tareczce) przeciśnięty przez praskę czosnek, sól i cukier. w oryginale jest tez pieprz; ja nie dodałam. wolę doprawić na talerzu a mój synuś nieszczególnie lubi pieprz.
można wcinać na ciepło jako dodatek do obiadu lub  ciepłej kolacji. (na zdjęciu jako dodatek do naleśnika) można pasteryzować 25 minut. po wyjęciu z garnka otulamy ręcznikiem lub kocem.
smacznego. mniamula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz