zajrzało:

czwartek, 3 stycznia 2013

dla lenia pasztet bez pieczenia:)

nadal tkwię po uszy w książce o wszelakich pasztetach z serii "dobra kuchnia". zmieniam trochę, wtrącam swoje trzy grosze i wychodzą pyszności. dziś pasztet niewymagający pieczenia. zalewa się go masłem i wstawia do lodówki. pyszny. do chleba i samodzielnie.
potrzeba: 50 dag wątróbki drobiowej, 50 dag mięsa z kurczaka (wzięłam udka), 50 dag wędzonego boczku, pól kostki masła, sześciu ząbków czosnku, sporej garści suszonych śliwek, soli, pieprzu, szczypty tymianku. 
boczek kroimy w plasterki i smażymy. dodajemy oczyszczoną z żółtych żyłek wątróbkę i dusimy do miękkości. udka gotujemy i jak będą miękkie oddzielamy starannie od kości. wszystko mielimy dwa razy, doprawiamy i wkładamy do foremki, naczynia, miseczki. zalewamy roztopionym masłem. wstawiamy do lodówki na minimum pięć godzin. kroimy w plastry lub wystawiamy pasztet w naczyniu.podajemy z ćwikła, chrzanem lub innym ostrzejszym sosem. pasztet jest bardzo łagodny.
smacznego. mniamula.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz