zajrzało:

czwartek, 30 maja 2013

chleb na zakwasie. żytni.

dojrzewałam, myślałam, czytałam... i w końcu się przemogłam. upiekłam chleb...nie wyszedł jakoś specjalnie szał ale pyszny. zapach jaki pojawia się w domu przy pieczeniu...bezcenny.
najpierw potrzeba zrobić zakwas. wzięłam sobie przepis od koleżanki ,która w tym temacie bryluje od dawna i kulinarnie też "wyżywa się" na blogu :
http://wiedzmienie.blogspot.com/2012/10/zwierzatka-i-to-w-dodatku-dzikie.html

potrzeba: 250g zakwasu, 250g żytniej razowej mąki, łyżki soli i pół szklanki letniej wody.

z gotowego zakwasu odkładamy 10 łyżek na następny chleb.  resztę wlewamy do metalowej, sporej miski.i zagniatamy z pozostałymi składnikami. zagniatamy. ciasto będzie kleiło się do rąk. wkładamy do piekarnika na dwadzieścia minut. piekarnik nastawiamy na najmniejszą opcję ( u mnie 50 stopni). wyjmujemy, wyrabiamy mokrymi rękoma i wkładamy do formy. jeśli nie jest silikonowa to wykładamy ją papierem do pieczenia. użyłam keksówki. ciasto ma sięgać do połowy  formy. zwilżamy wierzch  i odkładamy w ciepłe miejsce na pięć godzin. po tym czasie pieczemy w 200 stopniach przez 35minut do suchości patyczka i złotej skórki na wierzchu chleba.  wyciągamy, dajemy odpocząć. wcinamy aż się uszy trzęsą.
smacznego. mniamula.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz