wyszła tak nieprawdopodobna pychota, że zjadłam od razu pól słoika, wylizałam łyżki i wyskrobałam dno garnka:)
potrzeba: trzech kilogramów śliwek węgierek, pół kilograma cukru,sześciu łyżek cukru waniliowego i 200gramów kakao (gorzkiego)
śliwki myję. wydrylowane połówki wrzucam do wysmarowanego olejem rondla- dużego. smażę do miękkości. blenduję, dodaję cukry i kakao. mieszam aż składniki się połączą i cukry rozpuszczą. już sam aromat powoduje lekki zawrót głowy. zagotowuję. gorącą masę pakuję do słoików- w tym celu używam super lejka własnej roboty :). jest to ucięta butelka od 5litrowej wody. wspaniale się sprawdza przy wlewaniu masy do słoików. i do góry dnem. studzę pod kocem. trzymam się jakoś aby nie zjeść wszystkiego naraz :)
smacznego. mniamula.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz